Izba Regionalna
OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
„ Z domów graty wyrzucamy
wszak zbieraczy w Gminie mamy,
w Bibliotece te ,,przeżytki”
stoją dumnie jak zabytki.”
Wędrując szlakiem nadbużańskim warto odwiedzić Pałac Suchodolskich w Dorohusku, w którym to powstała Izba Etnograficzna przy GBP. Z inicjatywy i dużego zaangażowania p. Ireny Prokopowicz zgromadzono ponad 300 eksponatów codziennego użytku, używanych przez naszych pradziadków i dziadków m.in.: żarna, stare żelazka, kołowrotki, dzieże, niecki, międlice, maglownice, tary, stępy do mielenia ziarna itd.
Na szczególną uwagę zasługuje waliza podróżna z przełomu XIX i XX wieku. Na specjalną uwagę zasługuje ekspozycja starych, powiększonych fotografii rodzinnych, przekazanych przez mieszkańców Dorohuska i pobliskich wsi oraz monety i eksponaty z okresu Bitwy pod Dubienką przekazane do Izby przez Korczyńskiego.
"Z inicjatywy Gminnej Biblioteki Publicznej w Dorohusku powstała izba etnograficzna gromadząca szereg dawnych przedmiotów, sprzętów gospodarskich. Przekazali je w darze mieszkańcy gminy Dorohusk. Jak poinformowała Irena Prokopowicz - dyrektor biblioteki, początki zbiorów to efekt apeli i działań związanych z wystawą z okazji 250-lecia Dorohuska w 2000 r. - Przedmioty były przekazywane bardzo chętnie. W ciągu trzech miesięcy odwiedziłam w sumie około 40 domostw. Każdy dawał to, co miał. Co ważne, po wystawie eksponatów jeszcze przybyło. - Cieszę się, że udało się nam zrealizować zamiar, który dobrze służy społeczeństwu - powiedziała I. Prokopowicz.
Na długiej liście eksponatów odnajdziemy m.in. narzędzia do obróbki lnu, kołowrotki, kijanki, tary, maglownice, dzieże, niecki, garnki, żarna, maśniczki, skopki, wyciskarkę do sera, motyki, grabie, ale i dawne walizy podróżne. W odrębnym pomieszczeniu ustawiono przedmioty stanowiące niegdyś wyposażenie mieszkań: meble, odbiorniki radiowe, maszynę do szycia, pasiaki, serwety, lampę naftową. Jest też zbiór monet, kopie eksponatów z okresu bitwy pod Dubienką. Wystawę oglądają nie tylko grupy młodzieży szkolnej, mieszkańcy Dorohuska i okolic, ale też turyści z całej Polski."
ES
Nasz Dziennik 3-09-2003